Wśród początkujących miłośników sportu – tj. tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z treningami – pojawiają się wątpliwości i pytania, na które nie zawsze udaje im się znaleźć satysfakcjonującą odpowiedź. Pytania te dotyczą zarówno tworzenia zbilansowanych posiłków, jak i zażywania suplementów czy środków wspomagających walkę o lepszą sylwetkę. Tak oto w głowie młodego sportowca pojawić się może pytanie: Czy boostery testosteronu mają podobne działanie i cel co spalacze tłuszczu? Oczywiście obie te grupy produktów – chociaż pomagają budować wymarzoną figurę – znacząco się od siebie różnią. W jaki sposób?
Czym są boostery testosteronu?
Boostery testosteronu to środki, których zadaniem jest podnosić poziom testosteronu we krwi. Są niezwykle popularne, chętnie stosowane i cenione – głównie ze względu na właściwości anaboliczne. Od tysięcy lat wykorzystuje się je w wielu celach – nie tylko typowo sportowych. Okazuje się bowiem, że zawarte w nich składniki:
• Podnoszą libido,
• Poprawiają procesy poznawcze,
• Regulują niski poziom testosteronu,
• Wspierają rozbudowę beztłuszczowej masy mięśniowej.
W medycynie chińskiej podobne działanie przypisywano żeń-szeniowi. Warto jednak podkreślić, że boostery w ogólnym rozrachunku niosą za sobą bardziej imponujące właściwości – ku uciesze doświadczonych sportowców, którzy pragną wycisnąć ze swoich treningów jeszcze więcej mocy.
W boosterach znajdziesz szereg – również naturalnych – składników, tj.:
• kwas d- asparaginowy – DAA – czyli składnik z tendencją do naturalnego syntetyzowania w organizmie. To jego stężenie pozytywnie wpływa na podniesienie poziomu testosteronu,
• saw palmetto – w kulturze chińskiej popularny afrodyzjak, który usprawnia pracę prostaty,
• witamina B6 – odpowiadająca za regenerację mięśni,
• L-arginina – zwiększa rozrost mięśni i usprawnia syntezę białek,
• turkesteron Longjack – związki wspierające procesy energetyczne (tj. wzrost ATP) i wpływające na wytrzymałość organizmu,
• kozieradka – bogata w tzw. saponiny sterydowe, które podnoszą testosteron.
Dostępne preparaty z tej grupy są bezpieczne, nie posiadają toksycznych składników i – co kluczowe – nie klasyfikuje się ich do grupy środków dopingujących.
Uwaga! Ważne jest, aby podczas zażywania przestrzegać norm i wytycznych producenta dot. dawkowania i sposobu aplikowania.
Czym są spalacze tłuszczu?
Spalacze tłuszczu to suplementy bazujące na składnikach aktywnych, które – w przeciwieństwie do boosterów – mają za zadanie redukować tkankę tłuszczową. Zawarte w nich związki i stymulanty mają za zadanie przyspieszyć redukcję tłuszczu, a tym samym – zgubić zbędne kilogramy.
Spalacze, których skład jest starannie zbilansowany, pomagają pozbywać się zapasów tłuszczowych, które nagromadziły się na skutek m.in. niewłaściwie prowadzonej diety i siedzącego trybu życia. Z tego też względu, stosują je sportowcy i miłośnicy aktywności, którzy pragną przyspieszyć żmudny proces redukcji tkanki tłuszczowej.
Najmocniejsze spalacze to te, bazujące na efedrynie, DMAA, DMHA i ECE.
• Spalacze tłuszczu z DMHA – silne, intensywne, powstałe z myślą o wszystkich tych, którzy potrzebują dużej dawki stymulantów i jednocześnie nie mogą spożywać geranium.
• Spalacze tłuszczu z DMAA – zdecydowanie najintensywniejsze i najbardziej pobudzające. Nie zaleca się ich stosowania osobom z problemami na tle układu krążenia. Dodają energii do działania, dzięki czemu spalanie tłuszczu idzie w parze z intensywnymi treningami. Wielu trenerów podkreśla, że po ich zażywaniu odczuwany jest stan euforii.
• Spalacze tłuszczu ECA – w ich składzie króluje głównie kofeina i alkaloidy roślinne (z ephedry oraz kory wierzby białej). Są one zdecydowanie bezpieczniejsze niż efedryna i jednocześnie – równie skuteczne.
• Spalacze na bazie efedryny – intensywne, nie zalecane osobom o dużych problemach w zakresie układu sercowo-naczyniowego. Efedryna przyśpiesza metabolizm i działa zdecydowanie mocniej niż preparaty ziołowe.
Na rynku dostępne są także naturalne spalacze tłuszczu, które bazują na np. zielonej herbacie, yerba mate, gorzkiej pomarańczy, pieprzu i kofeinie. Wszystkie te składniki wywołują tzw. efekt termogenezy, a dzięki katechinom wspierają pracę układu metabolicznego.
Dodaj komentarz
0 KOMENTARZ